Styczniowa giełda transferowa

Zimowe okienko transferowe w pełni, a więc najwyższy czas sprawdzić, jak radzą sobie podczas niego kluby Damallsvenskan. Tym bardziej, że tej zimy ciekawych z punktu widzenia szwedzkiej piłki transferów absolutnie nie brakowało.

1-dif

W Sztokholmie do skompletowania kadry na nowy sezon wciąż daleko, ale długo wydawało się, że wszystko tej zimy układa się po myśli Djurgården. Z ubiegłorocznego składu, który tak rewelacyjnie prezentował się na boiskach Damallsvenskan, nie odeszła żadna z kluczowych zawodniczek, a wzmocnienia w postaci Islandki Gisladottir oraz Tempest-Marie Norlin w bardzo przemyślany sposób zwiększyły pole manewru na pozycjach, na których w minionym sezonie nie było wewnątrzklubowej rywalizacji. Do Sztokholmu na testy przyjechały także dwie młode piłkarki z Afryki i niewykluczone, że w najbliższych dniach klub ze stolicy ogłosi kolejny ciekawy transfer. Dobry nastrój zmąciła jedynie informacja o poważnym urazie Emilii Appelqvist, w wyniku którego reprezentacyjną pomocniczkę czeka kilkumiesięczny odpoczynek od futbolu. Tym sposobem, w drugiej linii Djurgården powstała potężna wyrwa, którą nie tak prosto będzie zasypać.

2-esk

Choć zastąpienie takich piłkarek jak Banusic, Logarzo, czy – przede wszystkim – Quinn nie będzie łatwym zadaniem, to trudno oprzeć się wrażeniu, że póki co zimowy bilans zysków i strat wychodzi w Eskilstunie mniej więcej na zero. Hanna Glas to jedna z najlepszych wahadłowych obrończyń w Europie, która w razie konieczności potrafi zagrać także w środku defensywy, Sarah Bergman była w ostatnich latach ostoją Mallbacken, a powracająca po przerwie macierzyńskiej Petra Johansson to zawodniczka, która nie wymaga dodatkowej reklamy. Pewną niewiadomą stanowi za to Szkotka Fiona Brown, a także sposób, w jaki Viktor Eriksson poustawia na boisku swoje piłkarki, ale jeśli tylko uda mu się unkinąć rażących błędów, a atmosfera w szatni Tunavallen wciąż będzie tak dobra, jak w minionych latach, to bardzo możliwe, że – ku uciesze wszystkich sympatyków United – na koniec sezonu Eskilstuna znów spróbuje zakręcić się w okolicach ligowego podium.

3-got

Jeszcze dekadę temu przy każdej nadarzającej się okazji ganiliśmy drużynę z Göteborga za brak pracy z młodzieżą. Trudno powiedzieć, czy w największym mieście zachodniej Szwecji przejęli się tą krytyką, ale fakty są takie, że na chwilę obecną klub z Valhalli dysponuje bodaj najmłodszą kadrą w Damallsvenskan, na dodatek złożoną niemal wyłacznie z krajowych zawodniczek. O ile sama zmiana modelu funkcjonowania klubu musi budzić szacunek, o tyle ciężko wyobrazić sobie, aby KGFC w obecnym kształcie miał bić się w lidze o najwyższe cele. Jesli zatem w Göteborgu marzą o tym, aby już teraz podjąć rywalizację z najlepszymi, to podczas trwającego właśnie okienka należałoby sprowadzić do klubu przynajmniej dwie zawodniczki, które do spółki z Falk, Rubensson oraz Hammarlund stworzą szkielet zespołu, do którego powoli wprowadzane będą perełki w postaci Engman czy Zamanian.

4-hif

Beniaminek ze stolicy póki co nie szaleje na rynku transferowym, co powinno chyba nawet trochę niepokoić fanów drużyny z Södermalm. W klubie zapewniają wprawdzie, że do skompletowania kadry na pierwszy po powrocie do krajowej elity sezon jeszcze daleko i jest to swego rodzaju światełko w tunelu, bo patrząc na obecny stan posiadania trudno byłoby liczyć na coś więcej niż jedynie walka o pozostanie w ekstraklasie. Najbardziej cennym z nowych nabytków jest póki co oczywiście Emma Holmgren, ale nie zapominajmy, że bramkarka kadry młodzieżowej jeszcze nie miała okazji sprawdzić się na tle pierwszoligowych piłkarek, więc jej postawa jest swego rodzaju niewiadomą. Niewiele więcej możemy zresztą powiedzieć o aktualnej dyspozycji rekonwalescentki Eleny Sadiku, która w Eskilstunie przede wszystkim dochodziła do siebie po fatalnym urazie więzadeł.

5-kri

We wschodniej Skanii od kilku lat balansują na krawędzi przepaści, ale póki co udaje im się utrzymać na powierzchni, czyli – mówiąc bardziej jasno – w Damallsvenskan. Co więcej, pojawienie się w ostatnich tygodniach zewnętrznego sponsora daje szansę na to, że po raz pierwszy od dawna w Kristianstad zapanuje względna stabilizacja, a trzecia dekada sierpnia nie upłynie nam na sprawdzaniu statusu wniosku licencyjnego KDFF. Wprawdzie zimą kilka kluczowych piłkarek zdecydowało się opuścić zespół prowadzony przez Elisabet Gunnarsdottir, ale nazwiska zawodniczek sprowadzonych w ich miejsce naprawdę robią wrażenie. Chikwelu i Chukwudi to pomocniczki o uznanej marce w szwedzkiej ekstraklasie, Sandström była w poprzednim sezonie czołową piłkarką Umeå, a Belgijka Schryvers – jeśli tylko dopisze jej zdrowie – może okazać się objawieniem rozgrywek. Do pełni szczęścia brakuje już w zasadzie tylko solidnej klasycznej “dziewiątki”, ale i w tym kierunku podjęto już odpowiednie działania i niewykluczone, że niebawem poznamy kolejną zawodniczkę Kristianstad. Bardzo prawdopodobne, że będzie ona pochodzić z Afryki.

6-kik

Addo – Chawinga to bez wątpienia duet, który będzie postrachem każdej defensywy w lidze, ale im bliżej własnej bramki, tym gorzej prezentuje się sytuacja kadrowa ubiegłorocznego beniaminka. Z klubem z Dalarny pożegnały się między innymi Elnicky, Toohey oraz Weimer, a to właśnie trio doświadczonych Amerykanek w poprzednich rozgrywkach odpowiadało za kreowanie gry Kvarnsveden. Na zawieszenie kariery ze względów rodzinnych zdecydowała się ponadto Michaela Hermansson, co z kolei spowodowało powstanie dziury na lewej flance defensywy. Dodajmy do tego wciąż nierozwiązane problemy z obsadą bramki i otrzymamy wcale nie najweselszy obraz styczniowej rzeczywistości w Borlänge. W grudniu ogłoszono wprawdzie, że kontraktami z klubem związały się trzy zawodniczki z Bałkanów, ale czy wzmocnienia z Ljubljany i Sarajewa okażą się wystarczające, aby uratować ekstraklasę dla Dalarny? Póki co bardziej realny wydaje się scenariusz, w którym raz jeszcze niemal w pojedynkę dokona tego Chawinga, jeśli tylko napastniczkę z Malawi uda się zatrzymać w Borlänge do końca rozgrywek.

7-lb

Beniaminek z Malmö stara się być aktywnym graczem na transferowej giełdzie, ale zanim okienko zostało na dobre otwarte, przyszło mu przyjąć dwa niezwykle bolesne ciosy. Najpierw na powrót do Francji zdecydowała się Viguier, czyli jedna z niewielu piłkarek LB 07, która w przeszłości zetknęła się z futbolem na najwyższym poziomie, a następnie potężny, lokalny rywal z dzielnicy Rosengård wyciągnął do siebie Sophię Sundqvist. W ich miejsce sprowadzono grupę naprawdę interesujących zawodniczek, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym gronie brakuje kandydatek na ewentualne liderki, które w najwazniejszych momentach będą potrafiły wziąć na siebie odpowiedzialność za boiskowe wydarzenia. Cała nadzieja w tym, że z grupy piłkarek, które dotychczas na poziomie Damallsvenskan stanowiły raczej solidne uzupełnienie składu, w trakcie sezonu wykreują się dwie-trzy zawodniczki, które w sposób szczególny zadbają o to, aby debiutancki sezon Limhamn Bunkeflo w najwyższej klasie rozgrywkowej doprowadzić do szczęśliwego końca.

8-lfc

Sensacyjnym mistrzyniom z Östergötland poświęcaliśmy po zakończeniu rozgrywek tyle miejsca, że chyba wszyscy doskonale orientują się w aktualnej sytuacji kadrowej LFC. Jeśli ktoś jakimś cudem przespał ostatnie dwa miesiące, to – mówiąc w największym skrócie – po zdobyciu tytułu z Linköping pożegnał się sztab szkoleniowy, połowa pierwszej jedenastki i jeden z najbardziej obiecujących talentów. Nie udało się niestety uniknąć powtórki sprzed siedmiu lat, kiedy również dwa miesiące po wygraniu ligi po mistrzowskiej ekipie pozostało jedynie wspomnienie. Analizując nazwiska nowych piłkarek LFC nie sposób jednak nie dostrzec, że – biorąc oczywiście pod uwagę okoliczności – mistrz kraju i tak potrafił wybrać z transferowego stołu co bardziej smakowite kąski. Jasne, kadra 2017 na pewno nie będzie taka jak ta, którą w ostatnich miesiącach wszyscy zdążyliśmy pokochać, ale wcale nie powiedziane, że jakościowo będzie od niej wyraźnie gorsza. O tym przekonamy się jednak najwcześniej wiosną.

9-pif

Gdyby dziś ostatecznie zamknąć listę wzmocnień i osłabień, to w Norrland wszyscy wydaliby z siebie głęboki oddech ulgi, który słychać byłoby nawet w Skanii. Oczywiście, jak co roku nie udało się zatrzymać w klubie wszystkich pierwszoplanowych zawodniczek, ale w przeciwieństwie chociażby do dwóch ostatnich zimowych okienek, tym razem udało się uniknąć totalnej wyprzedaży. Co więcej, do pozostania na dalekiej Północy skutecznie namówiono zarówno Hildę Carlén, jak i najważniejsze piłkarki formacji defensywnej, dzięki czemu Piteå w tyłach prezentuje się nadzwyczaj solidnie. Wśród nowych zawodniczek w talii Stellana Carlssona brakuje rzecz jasna ukształtowanych już gwiazd pierwszoligowych boisk, ale na przykład Karlernäs czy Janogy w barwach Mallbacken pokazywały się z naprawdę niezłej strony. Poza tym, nie zapominajmy, że mówimy o klubie, w którym każdy traktowany jest jak materiał na potencjalną gwiazdę.

10. fcr.jpg

Celem klubu z Malmö na najbliższy rok jest nie tylko odzyskanie mistrzowskiego tytułu, ale dokonanie tego w stylu, który pozwoli raz na zawsze zapomnieć o ubiegłorocznych niepowodzeniach. Osobną kwestię stanowi ponadto Liga Mistrzyń, a w największym mieście Skanii nikt nie ukrywa, że ambicje klubu sięgają nawet wielkiego finału w Cardiff. Czy tak ambitne plany doczekają się realizacji? Aby tak się stało, na pewno trzeba będzie wystrzegać się urazów, które w ostatnich miesiącach mocno dawały się we znaki kluczowym piłkarkom Rosengård. Co do zimowych transferów, to ważnym z perspektywy klubu z Malmö ruchem może okazać się pozyskanie Hanny Folkesson, której zadaniem ma być wypełnienie luki powstałej po oddanej latem do Wolfsburga Gunnarsdottir. Jeśli byłej pomocniczce Umeå uda się godnie zastąpić swoją islandzką poprzedniczkę, a Marcie, Martens i Enganamouit dopisywać będzie zdrowie, to triumfalny marsz Rosengård może faktycznie zatrzymać się dopiero w stolicy Walii.

11-vit

Dla najsłynniejszej wsi w piłkarskiej Europie najbliższy sezon będzie wyjątkowy bez względu na wynik. Jeśli jednak piłkarki Vittsjö chciałyby uhonorować pamięć Caleviego Hämäläinena na przykład najwyższym miejscem w historii klubu, co w ich przypadku oznacza zajęcie na koniec rozgrywek przynajmniej piątej lokaty, będą musiały wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Kluczem do sukcesu może okazać się na przykład postawa Emmy Lundh, która wraca do kraju po epizodach w Norwegii i w Anglii. Była napastniczka Liverpoolu ma w północnej Skanii zastąpić Kanadyjkę Ezurike, której transfer okazał się kompletnym niewypałem. Niezwykle ciekawą piłkarką jest także grająca do tej pory na zapleczu ekstraklasy Amanda Persson, która może stać się prawdziwym odkryciem na prawej (lub – w razie konieczności – lewej) flance defensywy. Pamiętajmy jednak, że w minionym roku jednym z podstawowych problemów Vittsjö było stosunkowo mało umiejętne wykorzystywanie posiadanego potencjału kadrowego.

12-ore

W Örebro tej zimy zdecydowano się pójść od ściany do ściany. Jeszcze dwanaście miesięcy temu nadzieję pokładano w greckim systemie szkolenia, a ponad połowę wyjściowej jedenastki stanowiły piłkarki zagraniczne. Najbardziej rozczarowujący od lat sezon sprawił jednak, że po kanadyjsko-meksykańsko-nigeryjskim zaciągu nie ma już na Behrn Arenie śladu, trenerem jest pochodzący z nieodległej Eskilstuny Martin Skogman, a kadra zespołu składa się niemal wyłącznie z zawodniczek wykształconych piłkarsko w kraju. W nieoficjalnych rozmowach często pojawia się stwierdzenie, że w nowym Örebro większy nacisk położony będzie na identyfikowanie się piłkarek z klubem, ale dopiero boisko zweryfikuje prawdziwość tej tezy. Póki co możemy jedynie stwierdzić, że Pettersson-Engström czy Hjohlman to bez wątpienia zawodniczki, które wspólnie z Dahlkvist czy Spetsmark mogą stworzyć naprawdę interesującą grupę. To, czy osiągane przez nią wyniki usatysfakcjonują kibiców i włodarzy klubu, stanowi jednak całkowicie odrębny temat.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s