
Nicole McClure obroniła w eliminacjach dwa rzuty karne (Fot. Getty Images)
Najbliższy tydzień ewidentnie upłynie nam pod znakiem losowań – w poniedziałek poznamy składy grup w kolejnej rundzie zmagań o Puchar Szwecji, a w sobotę swoje rywalki na mundialu we Francji pozna kadra Petera Gerhardssona. Ta ostatnia informacja oznacza mniej więcej tyle, że końca dobiegły trwające niemal dwa lata eliminacje, które ostatecznie wyłoniły 23 finalistów piłkarskich mistrzostw świata. O tym, jak przebiegały kwalifikacyjne zmagania na kontynencie europejskim wiemy zdecydowanie najwięcej, ale w przededniu ważnego losowania warto również przyjrzeć się bliżej temu, co wydarzyło się w innych strefach, gdzie – o dziwo – także nie zabrakło niespodzianek oraz sensacyjnych rozstrzygnięć. I dobrze, bo to przecież między innymi dzięki nim tak bardzo kochamy futbol.
Azja
Azję na mundialu we Francji reprezentować będą dokładnie te same ekipy, które cztery lata temu uczestniczyły w kanadyjskich mistrzostwach: Japonia, Australia, Chiny, Tajlandia i Korea Południowa. O ile awans czterech z nich od początku wydawał się być wyłącznie formalnością, o tyle obecność w tym gronie ambitnych Tajek w miejsce piłkarek z Korei Północnej jest jednak w jakimś stopniu niespodzianką. Niestety, już w fazie przedwstępnej los skojarzył w jednej grupie eliminacyjnej oba koreańskie zespoły i choć ich bezpośrednie starcie zakończyło się remisem, to więcej goli zaaplikowanych pozostałym rywalkom przez zawodniczki z Południa sprawiło, że to właśnie one – kosztem sąsiadek z Północy – zameldowały się najpierw w kolejnej fazie kwalifikacji, a następnie na mundialu.
Ameryka Południowa
Opinie, że dzisiejsza Brazylia coraz mniej przypomina tę fenomenalną drużynę sprzed dekady nie jest do końca pozbawiona sensu, ale w strefie CONMEBOL Canarinhas wciąż nie mają godnych siebie rywalek. Oprócz nich, Amerykę Południową na francuskich boiskach reprezentować będą debiutujące na mistrzostwach świata Chile oraz powracająca do wielkiej gry po dwunastoletniej przerwie Argentyna. Pewnym zaskoczeniem może być brak awansu całkiem słusznie uważanej w ostatnich latach za drugą siłę kontynentu Kolumbii, ale Las Cafeteras najpierw zbyt łatwo wypuściły prowadzenie w starciu z Argentyną, a następnie – pomimo wyraźnej przewagi – nie znalazły sposobu na pokonanie wyczyniającej cuda w chilijskiej bramce Christiane Endler. Na turnieju zabraknie także reprezentacji Wenezueli, która na mundialowy debiut swojej złotej generacji poczeka jeszcze przynajmniej cztery lata.
Ameryka Północna
Dla Amerykanek i Kanadyjek mundialowe kwalifikacje są tylko i wyłącznie formalnością, ale analiza potencjału reprezentacji ze strefy CONCACAF podpowiadała, że o trzecie premiowane awansem miejsce powalczą najprawdopodobniej zespoły Kostaryki i Meksyku. Niestety, sensacyjne porażki z odpowiednio Jamajką i Panamą sprawiły, że eliminacje dla obu wymienionych drużyn zakończyły się spektakularną klęską, a na ich nieszczęściu najbardziej skorzystały wspomniane już Reggae Girlz. W ten sposób Jamajka – z bramkostrzelną Khadiją Shaw oraz doskonale znaną szwedzkim kibicom Nicole McClure w kadrze – stała się pierwszym karaibskim krajem, który dostąpi zaszczytu gry na najważniejszej piłkarskiej imprezie czterolecia.
Afryka
Szwedzki selekcjoner Thomas Dennerby wprowadził wprawdzie reprezentację Nigerii na ósmy z rzędu mundial, ale styl, w którym ów awans został osiągnięty absolutnie nie przypadł do gustu lokalnym mediom i kibicom. Zdecydowanie więcej euforii było za to w Republice Południowej Afryki, która w dużym stopniu dzięki świetnym występom fenomenalnego duetu Kgatlana – Motlhalo po raz pierwszy w historii zwycięsko przebrnęła eliminacyjne sito. Stawkę afrykańskich finalistów uzupełnia rewelacja MŚ w Kanadzie – Kamerun, choć w Jaunde i okolicach o awans drżeli dosłownie do ostatniej chwili. Największy przegrany? Zdecydowanie Ghana, która mogła utorować sobie drogę do Francji zwycięstwem na własnym boisku nad niżej notowanym Mali, ale przegrała to spotkanie 1-2.
Oceania
Eliminacje się odbyły. Awans wywalczyła Nowa Zelandia.