
Caroline Seger świętuje zdobycie zwycięskiego gola w meczu z Danią (Fot. Bildbyrån)
Kilka miesięcy oczekiwań, dwadzieścia minut niepewności i poznaliśmy rywalki reprezentacji Szwecji w eliminacjach francuskiego mundialu. Pierwsze wnioski? Bez wątpienia los mógł być dziś dla nas bardziej łaskawy. Nawet sam Peter Gerhardsson nie ukrywał, że spośród drużyn rozstawionych w drugim koszyku wolałby uniknąć Dunek i Holenderek, ale informację, że już na samym początku selekcjonerskiej przygody przyjdzie mu rozegrać skandynawskie derby, przyjął z dużym spokojem. Szkoleniowiec z Uppsali podkreślił, że takie zestawienie z pewnością będzie niezwykle interesujące zarówno dla kibiców, jak i dla mediów, a swoją wyższość trzeba będzie po prostu pokazać na boisku. Skład szwedzko-duńskiej grupy eliminacyjnej uzupełniły ponadto Ukraina, Węgry oraz Chorwacja i choć nie są to rywalki, których należałoby się jakoś nadmiernie obawiać, to do każdej wyprawy na wschód Europy będzie trzeba podejść maksymalnie skoncentrowanym. W walce o bilety do Francji liczyć może się bowiem każdy punkt i każdy strzelony lub stracony gol, a nie tak dawno mogliśmy się przekonać, że chociażby Zsanett Jakabfi, czy Iva Landeka strzelać potrafią. Pozytywną informacją płynącą z dzisiejszego losowania jest za to uniknięcie dalekich podróży do Azji, bo pamiętajmy, że wsród potencjalnych przeciwniczek znajdowała się między innymi reprezentacja Kazachstanu, która ostatecznie trafiła do angielskiej grupy.
Bilans reprezentacji Szwecji z rywalkami w el. MŚ 2019:
Dania – 54 mecze; 30 zwycięstw, 12 remisów, 12 porażek; bramki 88-51
Ukraina – 2 mecze: 2 zwycięstwa; bramki 8-2
Węgry – 4 mecze; 4 zwycięstwa; bramki 22-1
Chorwacja – drużyny nigdy nie grały przeciwko sobie