Czas kadry

Raz na pewien czas zdarza się, że problemy, które zazwyczaj w znacznym stopniu zajmują nam myśli, zupełnie niepostrzeżenie usuwają się w cień, aby zrobić miejsce kwestiom nadrzędnym. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozmywa się grecka tragedia w Örebro, na dalszy plan schodzi chaos i niepewność jutra w Umeå, a fatalne zarządzanie w Karlstad irytuje jakby mniej. Spośród wszystkich drużyn liczy się przede wszystkim jedna, grająca zazwyczaj na żółto i niebiesko, i to właśnie ona staje się na kilka tygodni tematem większości dyskusji i polemik. Żeby było zabawniej, drużyna ta ma w sobie chyba jakieś niewidzialne, nadprzyrodzone moce, gdyż jej losem żywo interesują się nawet ci, którym w ligowe weekendy na stadiony piłkarskie zupełnie nie po drodze, a z widzenia kojarzą jedynie Pię Sundhagę oraz Lottę Schelin. Igrzyska Olimpijskie różnią się wprawdzie od mistrzostw świata czy Europy tym, że swoją chwilą sławy muszą podzielić się przedstawiciele wszystkich dyscyplin sportu (szwedzka ekipa na Rio liczy sobie 152 zawodników), ale gry zespołowe i tak zawsze znajdują się w centrum uwagi i często to właśnie od nich rozpoczynają się najważniejsze serwisy informacyjne.

Przygotujmy się więc na to, że w najbliższych tygodniach w najmniej spodziewanym momencie możemy natknąć się na analizę dryblingu Caroline Seger czy rajdu Sofii Jakobsson, a osoby, po których byśmy w ogóle się tego nie spodziewali z przejęciem zaczną wypytywać, czy szanse w ćwierćfinale nie byłyby jednak większe, gdyby od pierwszej minuty postawić na Rolfö/Blackstenius. Ten krótkotrwały, piłkarski boom może oczywiście złościć, ale trudno obrażać się na to, że grająca (miejmy nadzieję, że z sukcesami) na wielkim turnieju reprezentacja pobudza wyobraźnię. Oczywiście, nawet przywieziony z Rio złoty medal nie sprawi, że setki tysięcy kibiców nagle zaczną z pasją liczyć udane przechwyty Alice Nilsson, czy wygrane pojedynki główkowe Julii Karlernäs, ale fakt, iż niektórzy z nas widzieli w całości mecz Kristianstad – Mallbacken w żaden sposób nie czyni z nas lepszej kategorii kibiców. W tych dniach wszyscy jesteśmy wielką, niebiesko- żółtą drużyną, a jeśli postawa Dahlkvist czy Fischer na brazylijskich boiskach zachęci choć jedną osobę do tego, aby po zakończeniu letniej przerwy odwiedziła lokalny stadion, to już będzie to niebywały powód do radości. Rozumiem, że niektórym marzy się kilkunastotysięczna widownia na meczu decydującym o utrzymaniu w Elitettan, ale zamiast oglądać się na Portland, doceńmy to, co mamy i nie ustawajmy w działaniach, aby w przyszłości było jeszcze lepiej. Ktoś powie, że jest bardzo źle? To co w takim razie mają powiedzieć przedstawiciele pozostałych sportów drużynowych, skoro żadna z żeńskich lig nawet w połowie nie może równać się z Damallsvenskan, a dziewięć spośród dziesięciu kobiecych klubów z najwyższą frekwencją i dochodami w kraju to właśnie drużyny piłkarskie.

Nie sądzę, aby Igrzyska w Rio znacząco wpłynęły na liczbę widzów regularnie odwiedzających Vilans IP, ale niezależnie od tego cieszę się, że raz na jakiś czas piłka nożna znajduje się w centrum uwagi. Wciąż mam w pamięci niezapomniane EURO 2013, olbrzymi entuzjazm mieszkańców miast-gospodarzy, świetną atmosferę na stadionach i poza nimi, czy wreszcie porozstawiane w najbardziej eksponowanych miejscach gigantyczne podobizny piłkarek wszystkich drużyn biorących udział w turnieju (do dziś bez trudu potrafię wskazać punkt, w którym można było spotkać Lottę Schelin w formacie XXL). Piłkarska reprezentacja bez wątpienia stała się wówczas najważniejszą drużyną w kraju, a już za kilkanaście dni – szczególnie w przypadku udanego występu – może stać się nią raz jeszcze i nawet jeśli będzie to wyłącznie stan przejściowy, to i tak zdecydowanie warto go przeżyć. Tak, czy inaczej, pewni możemy być jednego – znów nadchodzi wyjątkowy czas. Czas kadry.

aBB150922CS066

Fot. Bildbyrån

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s