
Djurgården wciąż bez porażki, choć najpoważniejsze wyzwania wciąż przed piłkarkami Dumy Sztokholmu (Fot. dif.se)
W piłkarskim uniwersum dzieje się ostatnimi czasy całkiem sporo, ale skoro nasza liga ani myśli zwalniać tempa, to przychodzimy z krótką zapowiedzią oczekiwanych, weekendowych wrażeń. A żeby nie było zbyt przewidywalnie, to tym razem rozpoczniemy od meczów, po których spodziewamy się zdecydowanie najmniej walki o ligowe punkty. Tak się bowiem ciekawie złożyło, że dwóch mocnych pretendentów do spadku wybiera się w najbliższych dniach na wyjazdowe starcia z tandemem głównych faworytek i nie trzeba przesadnie pogłębionej analizy, aby wskazać zdecydowane faworytki potyczek na Kanalplan oraz na Bravida Arenie. Oczywiście, Häcken ma swoje problemy w defensywie, Karin Lundin posiada wszelkie atuty, aby zrobić z tego użytek, a Piteå to w ogóle zaskoczy nas pozytywnie najmniejszym przejawem czegoś, co dałoby się podciągnąć pod pierwszoligowy poziom, ale koniec końców akurat w tych starciach trudno wypatrywać innego rozstrzygnięcia niż pewne i bezproblemowe zwycięstwa gospodyń. Choć mamy w tym wszystkim świadomość, że Damallsvenskan już nie takie cuda widziała.
Ze zdecydowanie większą uwagą polecamy za to śledzić popisy obu jedenastek z Östergötland, które – żeby nam się to wszystko ładnie geograficznie spięło – staną w szranki z rywalkami z północnej Skanii. Formę sposobiących się do historycznego występu w finale Svenska Cupen piłkarek z Norrköping sprawdzą gościnie z Kristianstad i o ile trener Stellan Carlsson będzie musiał się mocno nagimnastykować, próbując złożyć solidny i koherentny zespół pomimo absencji aż trzech kluczowych elementów układanki (Fanny Andersson, Carrie Jones, Jessica Wik), o tyle Daniel Angergård może liczyć na bezcenne wsparcie ze strony powracających do gry po przerwie Emmy Petrovic oraz Amy Sayer. Na jak najbardziej uzasadnione problemy z odpowiednim nastawieniem mentalnym mogą przed nadchodzącą kolejką natrafić zarówno w Linköping, jak i w Vittsjö, gdyż oba rzeczone kluby swój ostatni mecz przegrały, choć wyniki te nie były bynajmniej wiernym odzwierciedleniem przebiegu boiskowych wydarzeń. Rozpamiętywanie straconych lub bezmyślnie wypuszczonych z rąk szans nie ma jednak najmniejszego sensu, a na oddanie bezpośrednim sąsiadkom w tabeli kolejnych punktów nie ma przyzwolenia w żadnym z obozów. Remis także nie zostanie przyjęty przez kogokolwiek z pełnym zrozumieniem, a taki punkt wyjścia podpowiada, że przynajmniej o poziom zaangażowania i determinacji możemy być w tej nieformalnej grze o sześć punktów spokojni.
Choć niezmiennie będziemy upierać się co do tezy, że o medalowych aspiracjach Djurgården porozmawiamy najwcześniej na półmetku rozgrywek, to jednak jedynemu niepokonanemu na boiskach Damallsvenskan zespołowi słowa uznania absolutnie się należą. Tym bardziej, że w derbowej rywalizacji z AIK zawodniczki ze Stadionu Olimpijskiego wcale nie muszą się tego zaszczytnego miana pozbyć. Ekipa z Solnej niezmiernie zaimponowała nam przed tygodniem nie tylko suchym wynikiem, na początku sezonu także wielokrotnie ją tu chwaliliśmy, ale na tym etapie nie powinniśmy chyba jeszcze wymagać od Novy Selin, aby regularnie prowadziła swoje koleżanki po kolejne, ekstraklasowe skalpy. Chociaż jeśli ma się wsparcie od ewidentnie przeżywającej swój najbardziej produktywny czas Adelisy Grabus, a do tego doskonale funkcjonuje stanowiący perfekcyjną mieszankę blok defensywny, to tak w zasadzie czemu nie spróbować jeszcze jednym lokalnym konkurentkom zabrać zero z rekordu? O nieskazitelnym bilansie dawno już zapomnieli sympatycy Brommy oraz Rosengård, choć trzeba uczciwie przyznać, że rywalizacja akurat tych dwóch klubów jeszcze nigdy w historii nie zapowiadała się na tak otwartą i nieprzewidywalną. Okazję do rehabilitacji za… osiągnięte w mało zachwycającym stylu zwycięstwo nad drugim z beniaminków dostaną już za kilkanaście godzin piłkarki z błękitnej strony Malmö. Na ich drodze stanie jednak nieobliczalna jednostka od zadań specjalnych pod dowództwem trenera Unogårda, która dopiero co wywalczyła komplet punktów po najbardziej kuriozalnym meczu Damallsvenskan ostatnich lat. Czy i tym razem w potyczce z udziałem zawodniczek z Växjö czekają nas doświadczenia wybitnie jak na piłkarskie realia niestandardowe? Jak to się zwykło w takich sytuacjach mówić – boisko z pewnością zweryfikuje.
