Zagraniczna gwiazda 2024

winner1

Gdy przez rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek po raz pierwszy przygotowaliśmy szacunkowe wyceny wszystkich piłkarek Damallsvenskan, osiemnastolatka z Fukuszimy zajęła w tym zestawieniu zaszczytną, drugą lokatę, minimalnie ustępując jedynie będącej wówczas na językach całej piłkarskiej Europy Rosie Kafaji. Samo sklasyfikowanie japońskiej pomocniczki wzbudziło jednak sporo kontrowersji, gdyż sceptycy zwracali uwagę na fakt, iż Tanikawa reprezentuje barwy FC Rosengård jedynie na zasadzie wypożyczenia, a klub ze stolicy Skanii nie zarobi na jej ewentualnym, przyszłym transferze choćby jednego eurocenta. Argument oczywiście sensowny, lecz błyskawicznie zbiliśmy go stwierdzeniem, że dobra postawa zawodniczki na ligowych boiskach może poskutkować mistrzostwem Szwecji dla ekipy z Malmö, a ono z kolei przy sprzyjającym układzie może zagwarantować prawo gry w fazie zasadniczej Ligi Mistrzyń 2025-26 bez konieczności przebijania się przez eliminacyjne sito. A to już perspektywa naprawdę zauważalnego zastrzyku gotówki, którym żaden aspirujący klub zapewne nie pogardzi. Umieszczenie nastolatki z Japonii na liście zdawało się zatem w pełni uzasadnione, choć z dzisiejszej perspektywy możemy zastanawiać się, czy Tanikawa aby na pewno nie została jednak przez nas wszystkich niedoszacowana. Bo tak spektakularnego wejścia na stadiony Damallsvenskan nie oglądaliśmy przynajmniej od czasu Jeleny Cankovic, choć bardziej odważni nie boją się nawet odniesień to postaci tak ikonicznych, jak chociażby Pernille Harder lub Tabitha Chawinga.

Choć młoda Japonka jest piłkarką drugiej linii, na dodatek bardziej w typie ósemki niż dziesiątki, to regularność, z jaką wpisywała się wiosną na listę strzelczyń, musiała budzić szacunek. Jak przystało na przedstawicielkę tej nacji, Tanikawa zachwycała nas fenomenalnym przeglądem gry, nienaganną techniką użytkową, wszechstronnością, a do tej wybuchowej mieszanki udało się jej jeszcze dorzucić nieszablonowość oraz efektywność. Przeciwniczki niezmiennie znajdowały się w naprawdę sporych opałach bez względu na to, czy nasza laureatka zdecydowała się na rozegranie, czy też na finalizację akcji. Zagrożenie czyhało w zasadzie przy okazji każdego kontaktu Tanikawy z futbolówką, a z tygodnia na tydzień coraz bardziej płynnie wyglądała także jej boiskowa współpraca z rodaczką Mai Kadowaki. Godny docenienia pozostaje ponadto sposób, w jaki Japonka uzupełniała się w środkowej strefie z doświadczoną Caroline Seger, a to nieco egzotyczne na pierwszy rzut oka zestawienie koniec końców okazało się z perspektywy trenera Kjetselberga strzałem w przysłowiową dziesiątkę. I nawet jeśli już niebawem kunszt i talent tej piłkarki oklaskiwać będą sympatycy niemieckiej Bundesligi, to bez dwóch zdań możemy być dumni, że magia Damallsvenskan wciąż przyciąga znajdujące się najpewniej u progu wspaniałych karier wschodzące gwiazdy futbolu. Bo taki układ wydaje się przynosić korzyści wszystkim zainteresowanym stronom.

zip1

Współpraca dwóch Olivii na lewej flance FC Rosengård stała się mniej więcej w połowie sezonu symbolem sukcesu i perfekcji. W samej jego końcówce kontuzja przeszkodziła niestety 23-letniej Dunce w walce o obronę fotela liderki zarówno wśród strzelczyń, jak i w klasyfikacji punktowej, lecz jej gra bez wątpienia okazała się olbrzymią cegłą na drodze do odkupienia ubiegłorocznych win i sięgnięcia po upragniony, czternasty mistrzowski tytuł. A jeśli tylko Holdt zdecyduje się pozostać w Malmö nieco dłużej, to już niebawem czeka ją powrót na europejskie salony, czyli do środowiska, w którym jak dotąd było jej lepiej i bardziej komfortowo niż gdziekolwiek indziej. Marzenia o świetlanej przyszłości towarzyszą także Islandce Hlin Eiriksdottir, która tego lata stała się niemal jednoosobowym symbolem udanej transformacji zespołu z Kristianstad, który względnie bezboleśnie przeszedł przez naprawdę wymagający okres w swojej najnowszej historii. A triumf w klasyfikacji punktowej okazał się zaiste przyjemnym bonusem, pozwalającym przypuszczać, że być może oto nadszedł najbardziej odpowiedni moment, aby spróbować swoich sił w jeszcze bardziej wymagającej lidze. Decyzja o ewentualnej zmianie otoczenia należeć będzie jednak wyłącznie do niej, bo chętnych na skorzystanie z jej piłkarskich umiejętności zdecydowanie nie zabraknie, a lista potencjalnych chętnych z każdym upływającym dniem zdaje się wręcz wydłużać.

Leave a comment