Bramkarka

Pochodząca ze stanu Nevada golkiperka nie miała w Damallsvenskan łatwych początków, ale gdy już postanowiła narobić w naszej lidze trochę pozytywnego zamieszania, to od razu jej nazwisko znalazło się na czołówkach niemal wszystkich sportowych portali. Było to oczywiście następstwem tego, że w ostatniej akcji wyjazdowego meczu przeciwko Häcken to właśnie ona wyskoczyła w polu karnym rywalek zdecydowanie najwyżej i strzałem głową zabrała prawdopodobnie głównym pretendentkom do mistrzostwa dwa bezcenne punkty. Nominacja do drużyny miesiąca jest jednak w największym stopniu efektem bajecznego występu w derbach Skanii, podczas których aż dziesięciokrotnie skutecznie ratowała swój zespół przez utratą gola. Oj, należy się szacunek!
Obrończynie

Alice Carlsson przebyła z Hammarby naprawdę długą drogę i nic dziwnego, że dobra forma akurat tej zawodniczki w sposób absolutnie wyjątkowy cieszy całkiem zresztą liczną grupę najwierniejszych sympatyków Bajen. Aż takiego statusu jeszcze nie wyrobiła sobie Alva Selerud, ale już teraz widzimy, że powrót z ławki włoskiej Romy do doskonale znanego jej środowiska w Linköping okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Silniejszą, europejską ligę na Damallsvenskan nie tak dawno zamieniła również Ebba Hed, która w barwach Djurgården notuje właśnie serię najbardziej udanych występów od czasów, gdy przedstawiała się szerszej publiczności jako wschodząca gwiazda Vittsjö. Formację defensywną uzupełnia nam bohaterka najbardziej w tym gronie nieoczywista, czyli Tilde Johansson z Växjö, bez której zespół prowadzony przez Olofa Unogårda na pewno nie zapisałby na swoim koncie aż czterech punktów w dwumeczu przeciwko Uppsali oraz Kristianstad.
Pomocniczki

Ileż to już razy ta niezastąpiona, japońska pomocniczka ratowała w obecnych rozgrywkach zespół z Linköping! Kiedy trzeba to dogra decydującą piłkę, czasami potrafi też zawinąć bezpośrednio z rzutu rożnego, a w trzeciej minucie doliczonego czasu intuicyjnie nabiega na wprost bramki Hammarby tylko po to, aby celnym strzałem przedłużyć mistrzowski sen LFC. W niezwykle efektownym stylu ze szwedzką piłką klubową przywitała się świeżo upieczona reprezentantka Szwajcarii Smilla Vallotto, co kolejny raz pokazuje całkiem pokaźną i cały czas rosnącą siłę skautingu w Södermalm. Po znacznie słabszej wiośnie wreszcie odblokowała się Carly Wickenheiser i to za jej sprawą druga linia Kristianstad ponownie odnalazła zagubiony gdzieś u progu tegorocznej kampanii balans. Z perspektywy zespołu prowadzonego przez Elisabet Gunnarsdottir szkoda jedynie tego, że dzieje się to w chwili, gdy ligowe podium odjechało już bezpowrotnie.
Napastniczki

Häcken przez wiele tygodni mocno dręczyła strzelecka niemoc, ale akurat do dyspozycji Rosy Kafaji przyczepić się nie sposób. Ambitna, zdeterminowana i zawsze gotowa do poświęceń dwudziestolatka znacząco przyczyniła się do sukcesów ekipy z Bravida Areny na obu frontach, a zwycięska batalia na terenie beniaminka z Norrköping pokazała, że w futbolu bohaterką numer jeden niekoniecznie musi zostać zawodniczka wpisująca się do meczowego protokołu w tych najbardziej eksponowanych rubrykach. Nominacja dla Ellen Wangerheim to przede wszystkim pochwała cierpliwości i systematyczności, bo o ile o jej wyjątkowym talencie wiedzieliśmy już od dawna, o tyle czysto sportowa dyspozycja po tak długiej przerwie spowodowanej poważną kontuzją była jednak swego rodzaju zagadką. Kibiców Hammarby czekało jednak w tym względzie pozytywne zaskoczenie i dokładnie to samo powiedzieć mogą sympatycy innego zespołu ze stolicy w kontekście Stinalisy Johansson, która po nadspodziewanie udanym wrześniu zanotowała chyba jeszcze bardziej spektakularny październik. I teraz już chyba nikt nie będzie nawet śmiał zasugerować, że oto zobaczyliśmy właśnie absolutny sufit jej możliwości.

Elaine Burdett (Vittsjö) – Tilde Johansson (Växjö), Alice Carlsson (Hammarby), Ebba Hed (Djurgården), Alva Selerud (Linköping) – Yuka Momiki (Linköping), Carly Wickenheiser (Kristianstad), Smilla Vallotto (Hammarby) – Rosa Kafaji (Häcken), Stinalisa Johansson (Djurgården) – Ellen Wangerheim (Hammarby)