Poprzednia kolejka wyjaśniła bardzo wiele, ale wciąż jesteśmy daleko od poznania wszystkich najważniejszych rozstrzygnięć w szwedzkiej piłce klubowej sezonu 2017. Jak wyglądać będzie ostatecznie zestaw medalistów? Kto dołączy do Örebro i – podobnie jak zespół z Behrn Areny – spędzi najbliższy rok w Elitettan? Możliwych scenariuszy i wariantów jest oczywiście dużo i niewykluczone, że o wszystkim zadecyduje dopiero ostatnia seria spotkań. Najbliższe godziny rozstrzygną jednak, z jakiej pozycji zainteresowane kluby będą przystępować do decydującej batalii. Zdobyte jutro i pojutrze punkty mogą w końcowym rozrachunku okazać się absolutnie kluczowe, dlatego naprawdę warto śledzić to, co już za chwilę wydarzy się na sześciu pierwszoligowych arenach.
Podobnie jak tydzień temu, znów jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań odbędzie się na Ljungbergsplanen w Borlänge. Do walczącego o utrzymanie Kvarnsveden tym razem zawita Rosengård, który jak dotąd cztrerokrotnie mierzył się w oficjalnych meczach z drużyną z Dalarny i zawsze wysoko wygrywał (łączny bilans bramek 23-3 dla piłkarek z Malmö). Czy w momencie największej próby podopiecznym Jonasa Björkgrena uda się odwrócić ten niekorzystny trend? Zadanie z pewnością nie należy do najłatwiejszych, ale ewentualna strata punktów może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje.
Pewni pierwszoligowego bytu nie mogą być również w Göteborgu, choć punkty przywiezione przed tygodniem z Eskilstuny wyraźnie poprawiły nastroje na Valhalli. Fenomenalna dyspozycja Elin Rubensson oraz Pauline Hammarlund pozwala piłkarkom z Västergötland wreszcie spoglądać przed siebie z większym optymizmem niż dotychczas, ale do pełni szczęścia zawodniczkom Stefana Rehna brakuje jeszcze zwycięstwa nad Djurgården. Sztokholmianki wciąż jednak mają nadzieję na wywalczenie brązowych medali, a ich ostatni mecz wyjazdowy pokazał, że Jalkerud, Schmidt i spółka nikomu nie zamierzają ułatwiać zadania. Możemy być zatem pewni, że w Göteborgu czeka nas starcie dwóch ambitnych zespołów, które wciąż mają o co grać, a to z kolei jest gwarantem niesamowitych emocji.
Utrzymania w Damallsvenskan wciąż nie zapewniły sobie również Vittsjö oraz Hammarby, ale oba te kluby staną przed taką szansą w najbliższej kolejce. Piłkarki z północnej Skanii podejmą na własnym boisku zdegradowane już Örebro, zaś do stolicy przyjedzie mocno rozpędzone tej jesieni Kristianstad. Czy obu zespołom uda się przed własną publicznością postawić przysłowiową kropkę nad i? Trudniejsze zadanie z pewnością przed Hammarby, gdyż nie dość, że rywal zdecydowanie bardziej niewygodny, to jeszcze z powodu żółtych kartek pauzować będzie kapitanka drużyny ze Sztokholmu Olga Ekblom.
W pozostałych meczach Limhamn Bunkeflo uda się do Piteå na najdalszy wyjazd w tegorocznej Damallsvenskan, zaś pewny obrony mistrzowskiego tytułu Linköping spróbuje przedłużyć rozpoczętą przed tygodniem fetę, pokonując na własnym boisku Eskilstunę. Na wyniki obu tych spotkań z zaciekawieniem czekać będą sympatycy Djurgården i niewykluczone, że po weekendzie walka o brązowe medale stanie się jeszcze ciekawsza.