Postawa szwedzkich piłkarek na brazylijskich boiskach sprawiła, że w ostatnich dniach znacznie wzrosło zainteresowanie naszą reprezentacją. Skoro jest popyt, musi być i podaż, w związku z czym postanowiliśmy zwrócić się specjalnie do tych, którzy na co dzień nie śledzą z zapartym tchem rywalizacji Mallbacken z Kvarnsveden i dopiero niedawno dowiedzieli się, że Blackstenius to wcale nie jest nazwa jakiejś wymyślnej, skandynawskiej potrawy. Z myślą o nich przygotowaliśmy błyskawiczny, piłkarski kurs szwedzkiego dla początkujących i choć nie będziemy w nim uczyć, jak brzmi prawidłowy odzew na zawołanie Andra sidan, är ni klara? (choć to akurat mogłoby się bardzo przydać na trybunach Damallsvenskan), to gorąco ufamy, że i tak spełni on swoją rolę. A więc – zaczynamy i prosimy o podejście do samouczka z dużą dozą poczucia humoru, choć informacje w nim zawarte są całkowicie poważne.

Fot. Google
- W przypadku informacji na temat szwedzkiej kadry zdecydowanie nie warto polegać na encyklopediach internetowych.
- Bilans ośmiu lat Lotty Schelin w Olympique Lyon to 224 mecze i 225 zdobytych goli. Zarówno UEFA, jak i inne teoretycznie poważne źródła podają wprawdzie całkiem odmienne dane, ale w razie wątpliwości służę dokładną rozpiską. Podeślę od razu, jak tylko opadną emocje po finale.
- Schelin to oczywiście legenda Göteborga, choć przyszła na świat na wschodnim wybrzeżu, a mówiąc bardziej dokładnie – na przedmieściach Sztokholmu.
- Schelin strzela nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Jest najlepszą snajperką w historii szwedzkiej kadry.
- Zanim została w tym względzie samodzielną liderką, dzieliła ów zaszczytny tytuł z Pią Sundhage. Swoją trenerkę zdetronizowała ostatecznie w spotkaniu przeciwko Szkocji, a chwilę później obie panie gorąco się uściskały.
- Skoro już jesteśmy przy Pii Sundhage, to uważa ona, że w wyjściowej jedenastce Rosengård powinno grać więcej Szwedek.
- W wyjściowej jedenastce Örebro również.
- Trudno powiedzieć, jak bardzo jej poglądy w tej kwestii ewoluowały od czasów, gdy sama prowadziła (bez większych sukcesów) właśnie Örebro.
- Sundhage równie dobrze jak na boisku radzi sobie za mikrofonem. Zarówno w repertuarze piłkarskim:
- Jak i całkowicie niepiłkarskim:
- W ślady swojej trenerki postanowiła pójść Olivia Schough, która w taki sposób przed czterema laty zagrzewała do boju kadrę udającą się do Londynu:
- Schough wykonuje również między innymi nieoficjalny hymn klubu z Göteborga, choć obecnie jest piłkarką Eskilstuny.
- Wcześniej
grałabyła miedzy innymi w Moskwie czy w Monachium, a podczas krótkiej kariery zwiedziła już tyle klubów, co pozycji na boisku. - Swojego miejsca na placu gry szuka także Elin Rubensson, która nie grała już chyba tylko na bramce i na środku defensywy.
- To ostatnie może niebawem ulec dezaktualizacji.
- Wracając do Schough, jej nazwisko czytamy po prostu /skug/, a w żadnym razie nie /szoł/. Show to ta piłkarka robi na boisku (od czasu do czasu) i poza nim (częściej).
- Co do innych nazwisk, nie powinny one sprawić chyba większych problemów, z ciekawszych przypadków mamy: /lindal/, /anderszon/, /berilund/, /fiszer/, /blakstenius/, /rolfe/ (ta akurat wypadła po 1/4), /apelkfist/ czy /karlejn/.
- Nie zapomnieliśmy oczywiście o Lotcie, ale ona zasługuje na osobny akapit. Jeśli jesteś z zachodniego wybrzeża, to zdecydowanie /hłelin/.
- Magdalena Ericsson to świetna egzekutorka stałych fragmentów gry. Naprawdę.
- Kosovare Asllani niekoniecznie, ale i tak ma za sobą najlepszą rundę od czasów, kiedy w Linköping uchodziła za wielki talent. Brytyjskie powietrze jej służy.
- Obecnie, za największy talent nie tylko w Linköping, ale i w całej Szwecji, uchodzi Stina Blackstenius.
- W rozgrywkach ligowych słabą stroną napastniczki LFC jest skuteczność (znów – nie dajcie się zwieść liczbom), ale w Brazylii ten problem najwyraźniej nie istnieje.
- Rezultaty osiągane przez szwedzką kadrę w 2016 roku zdecydowanie najlepiej prezentują się na papierze.
- Choć trafienia Appelqvist w Popradzie i Asllani przeciwko Mołdawii – stadiony świata.
- Ostatni wielki turniej Szwecja wygrała w maju 1984 roku.
- Tak, tak – po rzutach karnych.
- Decydującą jedenastkę wykorzystała wówczas Pia Sundhage.
- Piłkarska kadra Szwecji to nie jest drużyna Trzech Koron. Ten pseudonim odnosi się do reprezentacji hokejowych.
- Jeśli już ktoś chce użyć jakiejś nazwy zwyczajowej, to najbezpieczniej powiedzieć po prostu (Dam)landslaget.
Finlandia to nie Skandynawia.A nie, tę kwestię omówimy już przy okazji kolejnej lekcji, pod tytułem szwedzki dla średniozaawansowanych.